Wbrew przewidywaniom ekspertów na listopadowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe na niezmiennym poziomie. Czy zdaniem ekonomistów w ciągu najbliższych miesięcy zdecyduje o ich obniżeniu? Czy raty kredytów hipotecznych z oprocentowaniem zmiennym wreszcie będą niższe?

Choć rekordowe wartości stóp procentowych mamy już za sobą, stopa referencyjna, a co za tym idzie wskaźnik WIBOR i raty kredytów z oprocentowaniem zmiennym wciąż utrzymują się na wysokich poziomach.

Wielu ekspertów i ekonomistów prognozowało, że na listopadowym posiedzeniu RPP kolejny raz obniży stop procentowe o 0,25 p.p. Wszystko za sprawą stosunkowo niskiego, w porównaniu do ubiegłych miesięcy wskaźnika inflacji, który w październiku wyniósł 6,6%. Tak się jednak nie stało. Stopy pozostały na tych samych poziomach, w tym stopa referencyjna na poziomie 5,75%. W ciągu najbliższych 3 lub 6 miesięcy (w zależności od konstrukcji kredytu hipotecznego) raty kredytów nie będą więc niższe – tłumaczy Biuro Prasowe FIN-HUB.

Tłumacząc decyzję RPP, prezes NBP Adam Glapiński wyjaśnił, że przestrzeń do ewentualnych dalszych obniżek stóp procentowych w krótkim okresie się wyraźnie zmniejszyła. Po drugie w ostatnim czasie istotnie wzrosła niepewność dotycząca tempa dezinflacji w kolejnych kwartałach. Szef banku centralnego podkreślił także, że niepewność napływających danych jest tak duża, że dziś nie może powiedzieć, czy to koniec obniżania stóp procentowych. W jego ocenie, to czy będzie obniżka, czy nie, pokażą najbliższe miesiące. Glapiński zaznaczył również, że więcej o sytuacji stóp procentowych będzie mógł powiedzieć w styczniu, kiedy bank centralny będzie miał już jasność co do nowelizacji budżetu, polityki fiskalnej rządu, tarcz osłonowych, wysokości VAT etc.

Czy w ciągu kolejnych miesięcy kredytobiorcy doczekają się upragnionej obniżki rat? Co sądzę na ten temat ekonomiści i bankowi analitycy?

Czy nowy rok przyniesie nowe, niższe wartości stóp procentowych?

Ekonomiści NBP traktują słowa Adama Glapińskiego, jako sugestię, że do marca RPP nie będzie widzieć argumentów za potencjalnymi zmianami stóp procentowych, a kształt dalszej ścieżki stóp będzie w dużym stopniu uzależniony od wprowadzonych przez nowy rząd zmian w polityce fiskalnej.

Analitycy Santander Bank Polska są zdania, że prezes NBP potraktuje jako priorytet obniżenie inflacji, nawet kosztem podwyższonych stóp procentowych. Ich zdaniem RPP nie zamierza zmieniać stóp procentowych w najbliższych miesiącach.

Mało korzystną dla kredytobiorców prognozę przedstawili także ekonomiści Banku BNP Paribas. Spodziewają się oni, że stopy procentowe będą stabilizować się przez okres roku, a stopa referencyjna pozostanie na poziomie 5,75 proc. aż do listopada 2024 roku, a następnie, w IV kw. 2024 spadnie o 50 punktów bazowych. Podkreślili także, że widzą istotne ryzyko, że stopy procentowe pozostaną na niezmienionym poziomie przez dłuższy czas aż do 2025 roku.

Podobne stanowisko przyjęli ekonomiści ING Banku Śląskiego i mBanku. Zdaniem ekspertów z ING do końca 2024 stopy NBP pozostaną bez zmian. Analitycy mBanku wskazali natomiast, że w kolejnym roku spodziewają się także utrzymania stóp bez zmian z pewnym ryzykiem ich lekkiego wzrostu, jeśli inflacja okazałaby się bardziej uporczywa, niż sądzi RPP.

Nadzieję na niższe raty dają spłacającym kredyty eksperci Banku Millennium. Po listopadowej decyzji o utrzymaniu stóp procentowych na niezmiennym poziomie zakładają oni stabilne stopy procentowe co najmniej do marca 2024. Przedstawiciele banku podkreślili, że ich scenariusz wskazuje, że w kolejnych kwartałach 2024 r. dojdzie do cięć stóp procentowych. Skala obniżek pozostaje jednak obarczona dużą niepewnością. W takich uwarunkowaniach ryzyka dla naszej dotychczasowej prognozy spadku stopy referencyjnej do 4,50 proc. do końca 2024 r. skierowane są w kierunku mniejszej skali luzowania.

Podobne przewidywania po listopadowej konferencji Adama Glapińskiego mają ekonomiści Banku Gospodarstwa Krajowego. Wskazują oni, że listopadowy przekaz z RPP sugeruje, że stopy procentowe mogą pozostać na niezmienionym poziomie do marca 2024 roku. Nie wykluczamy, że okres braku zmian kosztów kredytu może zostać wydłużony poza I kw. przyszłego roku, szczególnie gdyby okazało się, że lepsza koniunktura w kraju uniemożliwia schodzenie inflacji do celu w perspektywie horyzontu marcowej projekcji (do końca 2026 r.).

Podobnie jak w przeszłości, także dziś, u schyłku roku prognozy na temat przyszłości stóp procentowych pozostają odmienne, choć zdaniem większości ekspertów wysoka stopa referencyjna pozostanie z nami na dłużej. Czy kolejne miesiące przyniosą kredytobiorcom jakże wyczekane obniżki rat kredytów z oprocentowaniem zmiennym? O tym z pewnością przekonamy się już niebawem.